Gość z przejścia mocarz. Zdążył na ten autobus... ;>
Jak na moje oko to gość patrzył się na nadjeżdżający samochód i celowo pod niego wbiegł. Albo samobójca, albo debil który próbował wyłudzić odszkodowanie (co przy takiej prędkości może w najlepszym razie da pośmiertną rentę rodzinie)