kumpel w KRK na interwencji jest... psi sucz no ale ost. na kazimierzu jakaś wycieczka z żydlandii przyjechała i robili burdy.
Laski weszły do jakiejś pijalni wódek i zaczęły pyskować do barmanek coś w stylu jesteś Polską k... masz mi służyć etc.
Potem zrobiło się gorzej bo już zdrowo narąbane weszły w kilka za bar i same sobie polewały.
Ktoś z klientów próbował to uspokoić i potem zaczęła się demolka z pyskówką. Oni (psie suczki) wpadli i kumpel miał używanie.
Mówił, że skończyło się na paralizatorach a wycieczka dalej do Oświęcimia nie pojechała bo owe damy spędziły uroczy wieczór
na wytrzeźwiałce w cenie sheratona .
Ale to nie koniec, pojawili przedstawiciele żydlandi na wytrzeźwiałce grożąc MSW i "incydencie" nic nie wskórali. Ale to daje obraz tego
że nie zależnie od nacji laski są najgorsze. Ot taka historia wiem mało wciągająca jednak jak opowiadał gdy użyli tasera i laski odj***ły
na podłodze brejkdensa to mi się podobało