Koleś kupił miotacz ognia tylko dlatego, że sprzedawał je Elon Musk i po kilku godzinach zabawy za domem zorientował się, że to bezużyteczne gówno dla pelikanów i nawet się za bardzo nie ma jak tym pochwalic, że "jja mam, a wy nie" więc musiał zrobić ustawkę z jakimś murzynem z ulicy któremu dał 20$.
Teraz murzyny będa mu w dupę włazić, żeby dał im potrzymać. Tera będzi enowym Sun Wukong na dzielni.