Oglądasz... wiesz, że inni też mają zj***ny dzień, zakładasz komżę i służysz do mszy, służyć po mszy i dostajesz batonika... wafelek Grzesiek bo tak ma na imię proboszcz. Czujesz to? r*chają cię by potem jeszcze raz wyr*chać wafelek zamiast batonika...
To może powiedz rodzicom, że juz nie chcesz służyć w komży