W Meksyku tłum wymierzył sprawiedliwość czterem podejrzanym o porywanie dzieci. Wśród nich był członek biura prokuratora, którego podpalili. Jako jedyny z nich zmarł. Jak za mocne to przenieście proszę na harda, a nie wypie**alajcie, bo trochę się narobiłem przy tym
Ciekawe czy te podejrzenia były słuszne bo jak nie to co powiedzą? Sorry, zlinczowawszy i podpaliliśmy cie niesłusznie a ty i tak jesteś martwy, przykro nam.
DzidaZawodnik napisał/a:
No i to jest prawdziwa demokracja, wolne k***a sądy
Zbyt wiele ciemnoty i chamstwa jest na świecie, zaraz by znowu ludzie na stosach płonęli bo somsiad podj***ł kogoś za czary a tak naprawdę chciał tylko mieszkanie zamienić bo tamci mieli na tym piętrze co chciał, albo typ by wisiał za pedofilię podj***ny przez jakąś dorosłą laskę, która się do niego zalecała a on śmiał odrzucić jej zaloty bo byłą pyskatym pasztetem.