ja pie**ole to jest najmocniejszy żart jaki do tej pory widziałem, a sporo tego było. Sam bym pewnie tak zareagował... może to przez tych meksykańców rżniętych przez swoim "kolegów" po fachu na hardzie.
z dźwiękiem oczywiście.
Ojciec opowiadał (lata 60-te) jak kuzynowi, który spał włożyli między palce u nóg skrawki gazet i jej podpalili. Kuzyn ojca jak się zerwał to urwał firany razem z karniszem które były przy jego łóżku. A tu dupa ani kropli krwi.