Pewien Polak przeżył szok swojego życia, gdy poszedł z kolegami do agencji towarzyskiej i spotkał tam... własną żonę.
Historia, którą zamieścił wczorajszy "Super Express", powtórzyła dzisiaj agencja Reutera. Pan Adam, bohater tej historii, na pewno nie przypuszczał, że jego sława osiągnie skalę międzynarodową...
- Zamurowało mnie, myślałem, że to sen - mówił pan Adam "Super Expressowi". Mężczyzna był żonaty od 14 lat. Żona twierdziła, że dorabia jako księgowa u ciotki w Świnoujściu. - Podczas jednego z wyjazdów żony, Adam postanowił się zabawić i odwiedził kumpla w Świnoujściu - pisał "SE".
Panowie najpierw zjedli suto zakrapianą kolację, później zdecydowali się na wizytę w salonie masażu. Tam Adam spotkał swoją skąpą ubraną żonę. Według Reutera, małżeństwo zdecydowało się już na rozwód.