Kobieta w Jiangsu z synem żwawo spaceruje ciągnąc go na motorku zabawce gdy dochodzi do wywrotki dziecka wprost pod czerwonego nissana, który dziecko przejeżdża na oczach przerażonej matki. Drugie dziecko wędrujące w kadrze przeżywa bo nie wpada pod samochód.
no k***a jak przy tak ruchliwej drodze z dzieciakiem łazić... Ja nie wiem czy to tak tylko w mojej okolicy jest, że jak samochody jeżdżą to z dzieckiem minimum dwa metry dystansu jest zachowane a na mało ruchliwej drodze (wsie itp), widząc samochód, staje się na poboczu i czeka aż auto przejedzie... tragedia okropna ale babka też jakaś niespełna rozumu i wyobraźni.
przecież w chinach to normalka na porządku dziennym jest to ze ludzie przejeżdżają po sobie jakby ich j***ny rząd wprowadził ustawę o przeludnieniu i wprowadził możliwość dokonywania czystek, tyle jest tu filmików jak bez znieczulenia Chińczycy jeżdżą po sobie, policjanci sie dzgaja, dziwne by było gdyby kierowca nissana ominął dzieciaka