Najpierw pewnie od małego napie**ala swoje dziecko i uczy nienawiści do kobiet a potem się dziwi, że faktycznie jest w stanie pobić kobietę więc jeszcze mocniej go będzie napie**alać i upokarzać. 200iq
Ja powiem tak... W momencie, w którym ktoś zaczyna mi zagrażać, albo nie daj Boże bić, staję się Agresorem. Nie jest już matką, ojcem, kolegą, księdzem, kobietą. Jest Agresorem. Agresora się unieszkodliwia. Gdyby ta kobieta była moją matką i wzięła kij, żeby mnie nim uderzyć, w momencie pierwszej próby zamachu wykręciłbym jej rękę i zabrał broń. Gdyby się wtedy uspokoiła, to po prostu odłożyłbym kij w kącie, ale gdyby dalej była Agresorem, oberwałaby nim do momentu unieszkodliwienia.