Kazdy kto trzma w domu psa to jakby żył w chlewie i nie różni się niczym od Abduli mieszkajacych razem z kozami.
Pies gubi sierść, naskórek. jego sierść śmierdzi, brudnym dupskiem siada na meblach. Z pyska leci mu slina którą oblepia wszystko do okoła. O poasożytach, które przenosi nie wspomnę.
Chcesz mieć chlew w domu, trzymaj psa!
Wygląda na starego psioka co już nie daje rady iść na dwór
Bogaty pies jak ma swój dwór.
Może właściciele odziedziczą go w spadku?
To już jest czepialstwo Panie Wiewiórka.
U mnie też się mówi "iść na dwór"
Tym się właśnie różni Polska "A" od Polski "B" - gdzie "idą na pole" (gdyby jakiś ch*jek z Krakowa poczuł się urażony - to trudno, mam to w dupie)
A tak poza tym, to dlaczego zmieniłeś nick?
na pole wychodzi szlachta doglądać pracy chłopów, natomiast na dwór idzie plebs po zapłatę od pana.
Kazdy kto trzma w domu psa to jakby żył w chlewie i nie różni się niczym od Abduli mieszkajacych razem z kozami.
Pies gubi sierść, naskórek. jego sierść śmierdzi, brudnym dupskiem siada na meblach. Z pyska leci mu slina którą oblepia wszystko do okoła. O poasożytach, które przenosi nie wspomnę.
Chcesz mieć chlew w domu, trzymaj psa!
Kazdy kto trzma w domu psa to jakby żył w chlewie i nie różni się niczym od Abduli mieszkajacych razem z kozami.
Pies gubi sierść, naskórek. jego sierść śmierdzi, brudnym dupskiem siada na meblach. Z pyska leci mu slina którą oblepia wszystko do okoła. O poasożytach, które przenosi nie wspomnę.
Chcesz mieć chlew w domu, trzymaj psa!
To już jest czepialstwo Panie Wiewiórka.
U mnie też się mówi "iść na dwór"
Tym się właśnie różni Polska "A" od Polski "B" - gdzie "idą na pole" (gdyby jakiś ch*jek z Krakowa poczuł się urażony - to trudno, mam to w dupie)
A tak poza tym, to dlaczego zmieniłeś nick?