18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Małpy, pieniądze i prostytucja.

valdek • 2014-01-21, 03:36
Eksperyment naukowy, w którym małe kapucynki nauczono używać pieniądze.

Małpy i pieniądze. Oraz prostytucja.

Dwaj uczeni z Uniwersytetu Yale (ekonomista i psycholog) postanowili nauczyć małpy korzystać z pieniędzy.

Eksperyment został przeprowadzony na małpach kapucynkach. Zoologowie uważają, że kapucynki są najbardziej ograniczone umysłowo ze wszystkich gatunków małp, a ich potrzeby sprowadzają się do jedzenia, snu i seksu.

Amerykańscy etolodzy przeprowadzili eksperyment polegający na wprowadzeniu pojęcia „praca i płaca” w stadzie kapucynek. Praca polegała na szarpnięciu dźwigni z siłą równą 8 kg – spory wysiłek dla małych małpek, a w charakterze płacy miał zostać wprowadzony „uniwersalny ekwiwalent” czyli pieniądze.

Początkowo za każde szarpnięcie dźwignią małpa otrzymywała kiść winogron. Gdy tylko małpy nauczyły się, że praca=wynagrodzenie – zostały wprowadzone różnokolorowe plastikowe żetony. Zamiast winogron małpy otrzymywały żetony o różnych nominałach. Za biały żeton mogły kupić u ludzi jedną kiść winogron, za niebieski – dwie kiście, za czerwony – szklankę soku itp.

Po krótkim czasie społeczność małp się podzieliła. Powstały takie same rodzaje zachowań, jak u ludzi. Pojawili się pracoholicy i lenie, bandyci i ciułacze. Jedna z małp doszła do 185 szarpnięć dźwignią w ciągu 10 minut. Były małpy, które wolały zajmować się rozbojem zamiast pracą i napadały na małpy pracujące, zabierając im żetony. Najważniejsze jednak, z punktu widzenia uczonych, było to, że małpy wykazywały cechy charakteru, które wcześniej nie zostały zaobserwowane u tego gatunku: pazerność, okrucieństwo i agresję podczas obrony swoich pieniędzy oraz brak zaufania do siebie nawzajem.

W dalszym ciągu eksperymentu, badając zachowania ekonomiczne, uczeni wręczyli małpom inne „pieniądze” w postaci srebrnych krążków z otworem pośrodku. Wcześniej zostały zbadane preferencje małp.

Najpierw stosowano jedną taryfę – za kwaśne jabłko małpy płaciły tyle samo pieniędzy, co za kiść słodkich winogron. Naturalnie, jabłka nie cieszyły się powodzeniem, zaś zapas winogron szybko topniał. Sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy cena na jabłka spadła dwukrotnie. Po dość długim czasie chaosu, małpy decydowały się wydać całe swoje pieniądze na jabłka i bardzo rzadko pozwalały sobie na luksus zjedzenia winogron.

Pewnego dnia, gdy wszystkie małpy już wiedziały, że coś kosztuje drożej, a coś – taniej, jedna z małp przeniknęła do pomieszczenia, w którym były przechowywane wszystkie pieniądze i ukradła całą kasetkę z monetami, skutecznie przeganiając ludzi, usiłujących odebrać jej zdobycz. W ten sposób małpy dokonały pierwszego „napadu na bank”.

Po kilku dniach kapucynki odkryły zjawisko prostytucji. Młody samiec dał samicy monetę. Uczeni myśleli, że się zakochał i zrobił jej prezent. Ale małpka po otrzymaniu monety nadstawiła się samcowi i „oddała mu się”, a następnie podeszła do okienka, przy którym uczeni pełnili dyżur i kupiła sobie kilka winogron.

Tak oto małpy opanowały stosunki liberalno-kapitalistyczne, uczeni zaś - obronili doktorat.

ja...........03

2014-01-21, 12:36
i jedna z kapucynek jada tylko niedojrzałe banany w poszególnych dniach oraz ma pejsy. Ona namówiła wszystkie do tego by przynosić jej po żetonie co miesiac

Sothoth

2014-01-21, 13:28
Ja rówież poproszę o źródło, gdyż niestety wydaje się to być żałosnym fejkiem. Akapity tego tekstu prowadzą jedynie do facebooka i jakichś wątpliwych blogów. Podczas poszukiwań w internetach trafiłem na coś takiego:

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-2032098/Monkey-nomics-Scientists-claim-capuchins-understand-using-money--sniff-bargain.html

Pomijając poziom dailymail (coś jak nasz fakt) artykuł i tak nie wspomina nic o prostytucji, lenistwie, kradzieżach etc.

Nie mam czasu więcej szukać ale jeśli ktoś znajdzie wiarygodne źródło tych rewelacji, poproszę o info.

Mr.Drwalu

2014-01-21, 13:34
@up

Zapewne nie dostaniesz źródła gdyż autor wpadł przez przypadek na ten temat w necie. ;)
Przykleił i po sprawie. Choć, fakt faktem, dziwi mnie czemu nie dodał źródła. :hitler:

r4f43ll

2014-01-21, 14:08
@Sothoth tak trudno wpisać "monkey money experiment" w google? znajomość angielskiego nie pozwala?

Sothoth

2014-01-21, 14:20
r4f43ll, przeczytałeś mojego posta? Takich i podobnych eksperymentów było mnóstwo. Ja szukam info o tych konkretnych badaniach. Post kolegi mówi jedynie o 'naukowcach z Yale' i 'amerykańskich etologach' - na tej podstawie trudno zidentyfikować źródło. Problem w tym, że większość internetowych wpisów to teksty popularnonaukowe (jak na przykład ten, który przytoczyłem). Nie jest to zbyt wiarygodne źródło. Ja szukam raczej tekstu naukowego, ale jak wspomniałem, nie mam dziś zbyt wiele czasu więc poprosiłem autora o źródło, z którego korzystał.

qrvishon

2014-01-21, 16:13
po przeczytaniu tytułu myślałem, że chodzi o nasz sejm

Tassadar

2014-01-21, 18:00
W Polsce choćbyś chciał to pracy nie ma, nie można być pracocholikiem

mare30ks

2014-01-21, 21:06
dnr napisał/a:

Aha, czyli wg autora lepszy jest socjalizm- siedzisz w klatce na dupie, masz zero wpływu na swoje życie, a państwo-nadzorca wydziela ci pożywienie? :)
Nie ma to jak wykorzystywać eksperyment z małpami i owocami do pojazdu po kapitalizmie wśród ludzi.



i znowu ten sam oklepany tekst majacy z rzeczywistoscia tyle wspolnego co korwin z przekroczeniem progu wyborczego
:homer:

dnr

2014-01-21, 21:58
I znowu naczelny lewak, doszukujący się drapieżnego kapitalizmu i jego wad w co drugim temacie, atakuje :)

Sawitar

2014-01-22, 16:10
valdek napisał/a:


Tak oto małpy opanowały stosunki liberalno-kapitalistyczne


Otóż to.
Do pełni szczęścia, małpkom zabrakło jedynie nutki konserwatyzmu.

asathor

2014-01-22, 20:51
rekin84 napisał/a:

Ciekawy eksperyment. Kiedyś już o nim czytałem. Dobrze, że ludzie wydają miliony na tak potrzebne badania. Chrzanić raka! prostytucja wśród małp jest ważniejsza.



Czytaj ze zrozumieniem!
Pisze wyraźnie, że ty było doświadczenie do obrony doktoratu. Tak więc rząd nie wydał na to żadnych milionów, tylko naukowcy sami opłacają swoje prace doktoranckie.