Fakt są szybcy. Ciekawi mnie wynik pojedynku kogucik vs przeciętny facet ok. 85 kg, regularnie ćwiczący na siłowni - nie wyczynowo.
@up Znam historię osób od lat trenujących sztuki walki, a w konfrontacji ze stylem ulicznym okazywało się, że mogą naskoczyć ulicznikowi.
@osztyk***o A ty chyba jakiś zakompleksiony jesteś obywatelu.
Przeciętny facet o wadze 85kg, chodzący na siłownie nie potrafi się "przeciętnie napie**alać", więc złożyłby się jak lego.
Dziękuje, pozdrawiam!
@overgod z całym szacunkiem ale bez genetycznego refleksu oraz zwinności/gibkości/mobilności/zasięgu/techniki Twoja siła/masa czy uliczny charakter są w piździe. Ojciec mnie uczył od dziecka refleksu jak napie**alał za łobuzowanie. Do dzisiaj to klucz. Jakbyś silny nie był, odetnie Cię po strzale na ucho lub wątrobę. To dwa ośrodki autonomiczne, które zawsze zadbają o Twoje życie odcinając zasilanie po silnym wstrząsie (zapobiegając krwotokom) Cokolwiek przyłożone nad oko powyżej 50 kg może zrobić nieodwracalną krzywdę. Ćwiczący na siłowni, nie poruszający aktonów mięśni odpowiedzialnych za wyrzut masy ciała od ramion posiadają jedynie przyłożenie jedynie ze stałą wektorową. Nie pruj się, jak coś, mówię tylko o siłce. Znam ludzi co kalisteniką i streetworkiem jadą nie jednego na bombie. Jasne, wierzę, ze są siłacze co pie**olną mnie na raz, jednak refleks i kreatywność to złoty medal w tym potencjalnym pojedynku. Jak masz 180 cm i dobrze gadane to ryjem można gasić 50%. Pokaż mi koksa co ćwiczy z gumami, albo kardio na sparingu, hahahah. Duże znaczenie ma tutaj powiększanie objętości płuc od dziecka (pływanie, maratony, ścieżki zdrowia i SKS'y). Klatka piersiowa samoistnie zwiększa zasięg ramion niezależnie od wzrostu lub predyspozycji. Oczywiście k***a wobec tych, którzy nie musieli ćwiczyć od małego. Jak zaczniesz jako suchoklates w wieku 22 lat, to nie licz na półtorej w klacie. Bokser może pie**olnąć Cię z siła 400 kg na ryj. Typek z siłowni ma co najwyżej połowę tego. Mierzyliśmy w niutonach więc kilogramy są przybliżone. Mój ojciec to może objaśnić z użyciem noża
Sekret mechaniki walki był zawsze dla mnie niesamowicie ciekawy i zachłannie osiągany. Zbyt wiele można tłumaczyć, znacznie więcej opowiadać ale to podobne starcie jak Wy "przewijacze" twierdzicie, że grawitacja istnieje oraz atom to najmniejsza cząsteczka Ciekawe ilu z Was będę uczył od przyszłego semestru.