18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Mali wojownicy

TT4 • 2017-12-14, 08:50
Waga kogucia. No chyba, że to dzieci...


overgod

2017-12-14, 10:14
Fakt są szybcy. Ciekawi mnie wynik pojedynku kogucik vs przeciętny facet ok. 85 kg, regularnie ćwiczący na siłowni - nie wyczynowo.

os...........wo

2017-12-14, 10:27
up Sklepałby cię jak martwą dz**kę.

Szczur007

2017-12-14, 13:27
Nieźle zagłodzeni. Przeciwnik jeszcze nie wystygł, a ten już odmawia modlitwę przed posiłkiem

YebusMaksimus

2017-12-14, 16:13
overgod napisał/a:

Fakt są szybcy. Ciekawi mnie wynik pojedynku kogucik vs przeciętny facet ok. 85 kg, regularnie ćwiczący na siłowni - nie wyczynowo.



Przeciętny facet o wadze 85kg, chodzący na siłownie nie potrafi się "przeciętnie napie**alać", więc złożyłby się jak lego.

Dziękuje, pozdrawiam!

overgod

2017-12-14, 17:36
@up Znam historię osób od lat trenujących sztuki walki, a w konfrontacji ze stylem ulicznym okazywało się, że mogą naskoczyć ulicznikowi.

@osztyk***o A ty chyba jakiś zakompleksiony jesteś obywatelu.

RudyRudeusz

2017-12-14, 17:55
overgod napisał/a:

@up Znam historię osób od lat trenujących sztuki walki, a w konfrontacji ze stylem ulicznym okazywało się, że mogą naskoczyć ulicznikowi.

@osztyk***o A ty chyba jakiś zakompleksiony jesteś obywatelu.



Jako ćwiczyli jakąs kapołejre, to nic dziwnego :)
Poza tym każdy, nawet najlepszy, może dostać wpie**ol od słabiaka, wystarczy, ze się pomyli i dostanie na start strzała w szczękę. Więc coś takiego się zdarza, ale pewnie raz na 50-100 takich przypadków :p

overgod

2017-12-14, 18:01
A ja uważam, że duże znaczenie obok skila ma siła i masa walczącego. Jest też aspekt psychologiczny, na ringu owszem można dostać niefortunnie strzała, który zrobi z ciebie kalekę. Natomiast na ulicy trzeba mieć świadomość, że możesz stracić życie i wyszkolenie nic nie da jak zjedzą cię nerwy.

Al...........rt

2017-12-14, 22:15
Małe knypki są bardzo proste o ile się wie jak sobie z nimi radzić.

Cały trik polega na tym, że on może klepać co chce i po prostu nie zadaje żadnych obrażeń, a przy dużej sile każde Twoje uderzenie jest dla niego bardzo bolesne. Owszem, jak porobi akrobacje i walnie z półobrotu to jest w stanie ugrać mniej-więcej tyle co jedne luźne uderzenie kogoś o 20kg większego.

W tym przypadku ktoś cięższy mógłby zwyczajnie przechwycić udem tego pierwszego kopniaka i od razu walić po gardzie, albo powalić i usiąść. Nie ma opcji żeby taki kogucik mógł przewrócić kopniakiem kogoś 20kg cięższego. Natomiast rzeczywiście, gdyby taki 85kg facet jak pajac zaczął się cofać to rzeczywiście mógłby dostać jak tutaj niebieskie gatki.

RedIsGood

2017-12-15, 00:50
YebusMaksimus napisał/a:



Przeciętny facet o wadze 85kg, chodzący na siłownie nie potrafi się "przeciętnie napie**alać", więc złożyłby się jak lego.

Dziękuje, pozdrawiam!



W mojej okolicy mieszkał pewien masakrator (powiesił się niedawno bo żona go zostawiła), który naj***ł połowę facetów tutaj mieszkających. Naj***ł kiedyś mistrza karate z wszystkimi danami czy jak tam się to nazywa. Znam też Polaka - pijaczka z Berlina, który naj***ł jakiegoś tam poważnego boksera. Po prostu stłukł go jak dzieciaka. Niektórzy mają to we krwi a treningiem jest dla nich życie.

OxY

2017-12-15, 02:37
@overgod z całym szacunkiem ale bez genetycznego refleksu oraz zwinności/gibkości/mobilności/zasięgu/techniki Twoja siła/masa czy uliczny charakter są w piździe. Ojciec mnie uczył od dziecka refleksu jak napie**alał za łobuzowanie. Do dzisiaj to klucz. Jakbyś silny nie był, odetnie Cię po strzale na ucho lub wątrobę. To dwa ośrodki autonomiczne, które zawsze zadbają o Twoje życie odcinając zasilanie po silnym wstrząsie (zapobiegając krwotokom) :D Cokolwiek przyłożone nad oko powyżej 50 kg może zrobić nieodwracalną krzywdę. Ćwiczący na siłowni, nie poruszający aktonów mięśni odpowiedzialnych za wyrzut masy ciała od ramion posiadają jedynie przyłożenie jedynie ze stałą wektorową. Nie pruj się, jak coś, mówię tylko o siłce. Znam ludzi co kalisteniką i streetworkiem jadą nie jednego na bombie. Jasne, wierzę, ze są siłacze co pie**olną mnie na raz, jednak refleks i kreatywność to złoty medal w tym potencjalnym pojedynku. Jak masz 180 cm i dobrze gadane to ryjem można gasić 50%. Pokaż mi koksa co ćwiczy z gumami, albo kardio na sparingu, hahahah. Duże znaczenie ma tutaj powiększanie objętości płuc od dziecka (pływanie, maratony, ścieżki zdrowia i SKS'y). Klatka piersiowa samoistnie zwiększa zasięg ramion niezależnie od wzrostu lub predyspozycji. Oczywiście k***a wobec tych, którzy nie musieli ćwiczyć od małego. Jak zaczniesz jako suchoklates w wieku 22 lat, to nie licz na półtorej w klacie. Bokser może pie**olnąć Cię z siła 400 kg na ryj. Typek z siłowni ma co najwyżej połowę tego. Mierzyliśmy w niutonach więc kilogramy są przybliżone. Mój ojciec to może objaśnić :mrgreen: z użyciem noża :amused:
Sekret mechaniki walki był zawsze dla mnie niesamowicie ciekawy i zachłannie osiągany. Zbyt wiele można tłumaczyć, znacznie więcej opowiadać ale to podobne starcie jak Wy "przewijacze" twierdzicie, że grawitacja istnieje oraz atom to najmniejsza cząsteczka :D Ciekawe ilu z Was będę uczył od przyszłego semestru.

overgod

2017-12-15, 09:01
@OxY Dlaczego mam się pruć skoro piszesz do mnie kulturalnie a nie jak buc? To jest wymiana myśli. Thx za wyczerpującą odpowiedź.

Tafariel

2017-12-15, 18:32
OxY napisał/a:

@overgod z całym szacunkiem ale bez genetycznego refleksu oraz zwinności/gibkości/mobilności/zasięgu/techniki Twoja siła/masa czy uliczny charakter są w piździe. Ojciec mnie uczył od dziecka refleksu jak napie**alał za łobuzowanie. Do dzisiaj to klucz. Jakbyś silny nie był, odetnie Cię po strzale na ucho lub wątrobę. To dwa ośrodki autonomiczne, które zawsze zadbają o Twoje życie odcinając zasilanie po silnym wstrząsie (zapobiegając krwotokom) :D Cokolwiek przyłożone nad oko powyżej 50 kg może zrobić nieodwracalną krzywdę. Ćwiczący na siłowni, nie poruszający aktonów mięśni odpowiedzialnych za wyrzut masy ciała od ramion posiadają jedynie przyłożenie jedynie ze stałą wektorową. Nie pruj się, jak coś, mówię tylko o siłce. Znam ludzi co kalisteniką i streetworkiem jadą nie jednego na bombie. Jasne, wierzę, ze są siłacze co pie**olną mnie na raz, jednak refleks i kreatywność to złoty medal w tym potencjalnym pojedynku. Jak masz 180 cm i dobrze gadane to ryjem można gasić 50%. Pokaż mi koksa co ćwiczy z gumami, albo kardio na sparingu, hahahah. Duże znaczenie ma tutaj powiększanie objętości płuc od dziecka (pływanie, maratony, ścieżki zdrowia i SKS'y). Klatka piersiowa samoistnie zwiększa zasięg ramion niezależnie od wzrostu lub predyspozycji. Oczywiście k***a wobec tych, którzy nie musieli ćwiczyć od małego. Jak zaczniesz jako suchoklates w wieku 22 lat, to nie licz na półtorej w klacie. Bokser może pie**olnąć Cię z siła 400 kg na ryj. Typek z siłowni ma co najwyżej połowę tego. Mierzyliśmy w niutonach więc kilogramy są przybliżone. Mój ojciec to może objaśnić :mrgreen: z użyciem noża :amused:
Sekret mechaniki walki był zawsze dla mnie niesamowicie ciekawy i zachłannie osiągany. Zbyt wiele można tłumaczyć, znacznie więcej opowiadać ale to podobne starcie jak Wy "przewijacze" twierdzicie, że grawitacja istnieje oraz atom to najmniejsza cząsteczka :D Ciekawe ilu z Was będę uczył od przyszłego semestru.



Ty nie pie**ol tylko wrzuć jakiś materiał bo temat bardzo ciekawy!

OxY

2017-12-16, 02:18
Genotypy są stworzone tak, aby się rozwijać lub korzystać. Najprościej mówiąc, to albo chłoniemy wiedzę albo zarażamy innych głupotą. Oczywiście, w tym przypadku jest tak jak z nudą, jest ona pejoratywnym wydźwiękiem jednak dodając do niej kreatywną wartość, wymyślamy różne dziwne rzeczy, które upraszczają nam nasze lenistwo. Najczęściej mamy do czynienia z korzystaniem. Większość z nas chce osiągać a nie doświadczać. To drugie jest nieuniknione związane z tym, aby się rozwijać. Wielokrotnie a nawet permanentnie spotykamy się z dobrem, które zostało osiągnięte ogółem ludzkim a opisywane jest znanym nazwiskiem. Wszystkie sukcesy w tym związane są przypisywane jednej osobie. Tesla to sam Elon wymyślający te cuda? Ma szkołę talentów, która wszystkie nowinki testuje w jego firmie. Stąd osiągnięcia są przypisywane jemu. Emigrowany rolnik w wielkim mieście będzie tym, kim go widzą a nie tym kim chce być. U siebie od 30 lat jest rolnikiem, w Poznaniu pół roku programistą - tak samo szablonowym jak kucharz w kuchni. Postawmy się po dwóch stronach medalu a wtedy nie będziemy kategoryzować ludzi jako cechy/wartość/skuteczności a jako potencjały, z których można zawsze czerpać. Jeśli nie masz dla mnie kafla dzisiaj to za rok chętnie oddasz 1200. Określasz się, ile będziesz miał za rok a w tym momencie nie umiesz podjąć się najmniejszej linii oporu. O co chodzi? Podobnie jest z biciem po twarzy. Siłą charakteru jest umiejętność wystartowania do silniejszego lub do pajaca z większymi plecami. Dzisiaj go najebiesz a jutro on nie będzie miał odwagi powiedzieć kolegom które okno mu "za bardzo wystawało". Nie ma odwagi, by stanąć z problemami twarzą w twarz a jest chęć powielania i rozwarstwiania ich, bo to przychodzi najłatwiej. Obarczyć kogoś swoim mankamentem, może uda się komuś lepiej podziałać z moim problemem... To ma sens, kiedy jesteśmy samodzielni. SAMODZIELNI, nie samowystarczalni. To jest cecha, która wymiera.
Nie mogę wrzucić materiałów z operacji/sekcji/egzekucji i innych wariacji. Chcielibyście aby Nasza społeczność widziała operację powiększania cyca swojej łasicy? Chciałbyś widzieć strzykawkę w ustach swojej cizi na sadolu? :D Wrzucę niedługo mały materiał za pozwoleniem kolegi, który rozj***ł palec na piłce. Idziesz na powiększanie ch*ja i lekarz pyta czy może nagrać Twojego pindola jak go tnie albo nabija kwasem. DOstaniesz za to darmową wodę z dystrybutora. Zgodzisz się? :D Dbam o nasze matki, ciotki, cipery, dupery, cycory i rozstępy. Dr. wszczons wrzuca materiały prosto do TV za okropnie gruby klops. Z doświadczenia wiem, że 99,9% nie zgodzi się na nagranie materiału, a jakby odkryli siebie na takim wideo, to bankowo pozew o kilka rocznych wypłat... Wolę przewijać sadola jednak :D
@overgod tylko tak zapobiegawczo poprosiłem, ja z natury jestem otwarty i ugodowy. Cieszę się, że odebrałeś mnie prawidłowo, bo nigdy nie chcę nikomu nic odebrać a jedynie przekazać coś, czego mnie nauczyli. Jak się sam nauczę to sam pokażę :D A co do kogucika vs siłownia to z bólem stwierdzę, że kogucik pie**olnie siłkę. Założy duszenie tam, gdzie moje przedramię dopiero zacznie się rozpędzać do wyjścia z uścisku. Kogucik zajebie kopa na głowę tak sprawnie jak by sp***alał przed koksem. My rośli faceci musimy ćwiczyć refleks. Inaczej kogucik ma spore szanse na włożenie palca w oko lub strzała na jaja. Dżentelmeni wypie**alać na ring, dlatego zawsze chodzę z długą i okazałą kosą :) Uwielbiam stwierdzać "nastąpiła pomyłka". To są słowa, od których zaczynam problemy, bo ich k***a nie mam :-D