Mój najlepszy kumpel ma właśnie taką dziewczynę. Pamiętam jak 3 lata temu przyjechałem do nich w odwiedziny i rano na drugi dzień jakaś dziewczyna z kumplem gada w kuchni jakby była tam stałą lokatorką. Patrzę, jakaś świnia - nos jak u swini i takie okrąglutkie małe oczka jak u kreta. Brzydka w ch*j no ale pierwszy raz ją widzę to trzeba się przedstawić. No i jak zrobiłem tak zj***łem bo to była ta ukochana kumpla tyle że bez makijażu.
Oni myśleli że ja żartuje i się na całe szczęście pośmiali.
A mi się rzygać chciało i cały czas próbowałem się na nią nie patrzeć.
Dlatego na randkę bierzesz laske na basen, widzisz jak wygląda bez makeapu, czy ma push up, czy ma cellulit i czy nie ma ku*asa
Tylko, że one na basen nakładają wodoodporne mazidła.
Jedyna opcja ogarnąć to wtedy kiedy idziesz z nią spać bo zawsze zmywają makijaż na noc.
Jak po zmyciu wygląda słabo to robisz angielskie wyjście i elo.
Brutalne ale robisz to dla swojego dobra.