Co do ch*ja? Przecież widać że łopaty śmigła są skierowane pod innym kątem.
po analizie materiału dochodzę do wniosku że koleś wszedł na niewielkie ale wystarczające wzniesienie bez pochylenia głowy
Ale śmigła są w ch*j wyżej
to nie wiem, aż takim ekspertem nie jestem.
Co do ch*ja? Przecież widać że łopaty śmigła są skierowane pod innym kątem.
A mi sie wydaje ze one sie lekko kolysaly wzgledem calem maszyny, miel chlopina pecha po prostu, ale to juz nie jego problem. Btw ciekawe kto zaplaci za ewentualna naprawe?