Jestem za całkowitym zakazem pokazów zwierząt w cyrku.
Jest wielu ludzi ktorych bym chętniej pooglądał czy to z uwagi na ich umiejętności wyuczone, czy na ponad przeciętny debilizm.
Czyli; zwolnić w p*zdu treserów, i zatrudnić ludzi którzy coś poj***nego umieją.
Wtedy można iść i wyj***ć 100we zeby cos zobaczyć.
Żeby pooglądać zwierzaki to ide sobie do ZOO.... Bardziej mnie ciekawi jak sie zachowują w imitacji swojego naturalnego środowiska, niż jak robi fikołka na zawołanie bo dostał milion batów żeby sie tego nauczyć.
Słusznie, jestem dodatkowo za całkowitym zakazem wstawiania na sadola jak jakieś ludzkie ścierwo męczy zwierzęta. Nie jestem vege czy innym zjebem, ale mnie wk***ia takie gówno. Wk***ia i ch*j.
To jest normalna tresura. O ile jak pies coś przeskrobie i go za to jebniesz z buta w pysk, to kundel kuma za co dostał. U kotów znacznie z tym trudniej. Koty nie mają tej relacji wina - kara. Dlatego, żeby u kota wyrobić jakiś poządany odruch, musi dostawać bęcki znacznie częściej i mocniej niż pies. Co można zobaczyć na powyższym filmiku.
j***ć cyrkowców. Co do wychowywania zwierząt, widać jełopie nigdy ich nie miałeś i obyś nie miał. Tresowałem swojego dobermana od małego, nigdy nie dostał lania. Zwyczajne złapanie go za sierść na karku traktował jako najsroższy wpierdziel i dzięki temu nigdy go nie uderzyłem i nigdy nie miałem bardziej wiernego i posłusznego zwierzęcia.
I dlatego nie uważam takich instytucji jak zoo czy cyrk nie chodzcie tam ludzie nie będą mieli dochodu nie będzie interesu nie będzie takiego traktowania zwierząt ...nie będzie niczego k***a jak kononowicz nawijam