krzyks,
Dziwisz się, że nie ma kasy skoro topi się ją w zasiłkach, OT, pensjach dla misiewiczów, komisjach, podkomisjach smoleńskich, miesięcznicach i innym niepotrzebnym i szkodliwym gównie.
Ale mnie śmieszy takie pie**olenie. Wczoraj byłem z synem u internisty. Od kilku dni był spuchnięty w okolicach nosa. Ta k***a internistka stwierdziła zapalenie górnych dróg oddechowych i wpie**oliła recepty na leki typu: antybiotyk, hormon i lek "nasen" (którego po przeczytaniu ulotki, nawet tobie bym nie polecił). Coś mi nie pasowało z tą "diagnozą". Dopiero po wizycie prywatnej wyjaśniło się wszystko (problem z zatokami szczękowymi). Publiczne=ch*jowe Białymurzynu. Dla lekarzy w publicznej służbie zdrowia jesteśmy tylko cyferkami.A mówienie, że onkolog truje żeby mieć więcej pacjentów i pieniędzy to jak mówienie, że Żywiec Zdrój dodaje diuretyków do wody. Zwłaszcza jak NFZ oszczędza na wszystkim to na pacjentów onkologicznych bez powodu wypie**alałby miliony...
Ale mnie śmieszy takie pie**olenie.
Jedni pie**olą tak drudzy tak.
Powiem z własnej autopsji że chemia może uratować ale to tylko w przypadkach jak ma się silny organizm, dużą odporność. Ogólnie rzecz ujmując jest się zdrowym po za tym rakiem.
W innych przypadkach to jest niszczenie organizmu na własne życzenie.
Jedni pie**olą tak drudzy tak.
Powiem z własnej autopsji że chemia może uratować ale to tylko w przypadkach jak ma się silny organizm, dużą odporność. Ogólnie rzecz ujmując jest się zdrowym po za tym rakiem.
W innych przypadkach to jest niszczenie organizmu na własne życzenie.