Niech się cieszy że dostała taką dawkę różnych naturalnych uśmierzaczy bólu że praktycznie receptory ma zapchane pod korek. Za chwilę cały koktajl zacznie schodzić i dopiero się zacznie.
To nie lament tylko okrzyk nawoływania karetki, wkręciła sobie, że jak będzie naśladować syrenę ambulansu to któraś przyjedzie jej pomóc (tak jak się imituje odgłosy rannych kaczek na polowaniu). Tak na mój gust, ale chyba za dużo sadistica i animal planet.