A tam pie**olicie, aż ziemniaki w piwnicy gniją... Po pierwsze typ zaczął manewr wyprzedzania na przerywanej. A po drugie to musiał schować się, żeby nie przypie**olić w samochód z naprzeciwka. Dużo łatwiej jest naprawić szkody spowodowane stłuczką niż zeskrobywać kilka trupów po zderzeniu czołowym. Lejce zabrać, ale nie za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej tylko za nieuwagę, która mogła kosztować kogoś życie.

A tam pie**olicie, aż ziemniaki w piwnicy gniją... Po pierwsze typ zaczął manewr wyprzedzania na przerywanej. A po drugie to musiał schować się, żeby nie przypie**olić w samochód z naprzeciwka. Dużo łatwiej jest naprawić szkody spowodowane stłuczką niż zeskrobywać kilka trupów po zderzeniu czołowym. Lejce zabrać, ale nie za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej tylko za nieuwagę, która mogła kosztować kogoś życie.

A od Twojego pie**olenia, ziemniaki gniją już na polu.

Po pierwsze:
art. 24
"Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1.ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;"

Nawet jeśli opel przyśpieszył (moim zdaniem tego nie zrobił), to i tak UPS nie powinien rozpoczynać manewru, bo widać że jedzie coś z naprzeciwka, a dostawczak to nie tunningowane Gti.

Po drugie:
Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych,
"art 86

4. Znak P-3 "linia jednostronnie przekraczalna" oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię od strony linii ciągłej i najeżdżania na nią, z wyjątkiem powrotu po wyprzedzaniu na położony przy linii przerywanej pas ruchu zajmowany przed wyprzedzaniem.

5. Znak P-4 "linia podwójna ciągła" rozdziela pasy ruchu o kierunkach przeciwnych i oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią."

Nie ma wyjątku pozwalającego przekroczyć podwójną ciągłą. A taka linia zwykle występuje na zakrętach, skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych, czyli miejscach bardzo niebezpiecznych.

A tam pie**olicie, aż ziemniaki w piwnicy gniją... Po pierwsze typ zaczął manewr wyprzedzania na przerywanej. A po drugie to musiał schować się, żeby nie przypie**olić w samochód z naprzeciwka. Dużo łatwiej jest naprawić szkody spowodowane stłuczką niż zeskrobywać kilka trupów po zderzeniu czołowym. Lejce zabrać, ale nie za wyprzedzanie na podwójnej ciągłej tylko za nieuwagę, która mogła kosztować kogoś życie.

Weź kup sobie pistolet i patrząc w lufę sprawdź czy działa spust.

kij tam, zdarza się. ale żeby sp***alać z miejsca kolizji...?