ładna praca nóg tego szczuplejszego. Grubszy za wolny.
ale co ja się tam ch*ja znam. ładna solówka
Wolniejszy jest z zasady, ale tez ma pewnie pie**olnięcie większe. Tyle że walczył jak obsrany. A przy taki warunkach nie ma się co bać, tylko trza wjeżdżać w lżejszego jak dzik w żołędzie.
Ma parę kilo cięższą rękę, ale żeby było "pie**olniecie", to musi nadać jej przyspieszenie. A większość grubasów ma wiotkie mięśnie, dodatkowo obciążone tłuszczem
00:51 koleżka przegranego czai się żeby wyj***ć z partyzanta XD. Nawet zahacza ramieniem boksera ale widać że inny kolega za nim idzie i go odgania. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Ten szary dobrze dystans trzyma i ładnie wchodzi w tempo. Widać, że na sparingach się nie opierdzielał. Ten drugi to albo jakiś osiedlowy kozak, albo jeszcze krótko ćwiczy, bo nie przygotowane te akcje ma. Chyba liczył na lucky punch.
Ale spoko. Po męsku to sobie wyjaśnili i mieli fart, że żaden nie jebnął głową o asfalt i został warzywem, albo nie przejechał po nim samochód. Szacun.