Kłusownicy, a nie kułsownicy jak coś.

W zasadzie te poroża są ch*ja warte, parę groszy, to już typowa patola musi takie akcje odwalać

No to telefon w łapkę i dzwonić, a nie się zabawiasz w Detektywa Monka.
Dobrze, że wcześniej nie przyszedłeś, bo by jednego jelenia więcej odstrzelili.

...I o sprawa miala być zgłoszona. ..Prywatne śledztwo trwało kilka dni i trochę przybliżyło potencjalnych sprawców. Ale po takim czasie juz nie ma sensu zawiadamiac służb ponieważ nic z tego

Tak to jest, jak dzieci sie biora za ,,prywatne sledztwo,,. Pewnie sie wstydziliscie zadzwonic. Bylo: Ty zadzwon! -Nie, ty! -Nie, ja sie troche cykam! Usun konto...

W zasadzie te poroża są ch*ja warte, parę groszy, to już typowa patola musi takie akcje odwalać

Jedna tyka w zależności od kondycji zwierzęcia i konkretnej populacji może osiągnąć u byka w sile wieku od 2 do 5 kg. Przy średniej cenie w skupie 100zł/kg z czterech zwierzaków można wyciągnąć od 1600 do 10000 zł.

Jedna tyka w zależności od kondycji zwierzęcia i konkretnej populacji może osiągnąć u byka w sile wieku od 2 do 5 kg. Przy średniej cenie w skupie 100zł/kg z czterech zwierzaków można wyciągnąć od 1600 do 10000 zł.

To ile w końcu warte? Pytam jako amator bo nie wiem czy inwestować w brzeszczot i linkę na wnyki?

Truchło pewno od jesieni leży. A policja ma w dupie szukac kłusowników.

Duzo chodze po lesie i wnyki czesto znajduje ...choc troche mnie niż jeszcze kilkanaście lat temu, pewno dlatego, że ludzie teraz zrobili sie bardziej leniwi, i stare leśne dziadki odwaliły kite.

Miałem raz sytuacje, że wj***łem sie w taka siłke, miałem duzo szcześcia ze sie wydostałem z niej.


Kilkanaście lat temy znalałem kilkanascie wnyków, wiec dałem znać znajomym myśliwym, i poszliśmy te wnyki zdejmować. Okazałe sie ze tych linek było tyle, że ciezko było nam je uniesc. Było to jesienia, akurat spadł lekki śnieg i doskonale było widac slady typa, który rozkładał te potrzaski. Sliady prowadziły do zabudowan czałkiem niedaleko, wiec tam poszliśmy. Facet był akurat koło domu, nawet sie nie zdziwił jak nas zobaczył. i z czym przyszliśmy. Mysliwi powiedzieli o co chodzi ale gośc łaściwie to śmiał sie nam w twarz, swierdził że nic na nie go nie mamy, i że policja i tak nie przyjedzie. I w sumie miał racje, Wtedy jeszcze były czasy, że komórki nie były tak powszechne, wiec jeden z tych myśliwych zadzwonił na policje dopiero z domu, a ci mu powiedzieli, że za mało szkodliwośc czynu (czy coś takiego) i nawet chyba typa nie sprawdzili. Prawdopodobnie gosc miał też nielegalną bron wiec mysliwi też nie chcieli zbytnio drażyc tematu
Z całej sytuacji był tylko taki pozytek że wnyki pojawiały sie juz tylko sporadycznie.

Po złapaniu powinno się dla takiego ch*ja wypożyczyć tego psa z Meksyku czy innego Paragwaju, co jaja wygryza.

kara im się należy.. zrób tak, żeby pamiętali długie lata.

Ciula tam "kłusownicy". Raczej myśliwi.
Zamiast płacić za utylizację to wywalili łby i wyszło taniej.
Bo same łby znalazłeś prawda?

Ciula tam "kłusownicy". Raczej myśliwi.
Zamiast płacić za utylizację to wywalili łby i wyszło taniej.
Bo same łby znalazłeś prawda?

Myśliwi oprawiliby cały łeb razem z porożem bo wtedy ma to dużo większą wartość.

I przez takich zjebów kłusowników zaraz bedzie jakaś zmiana w prawie w sprawie zbierania zrzutów.

Ostatnio widziałem dwa małe jelonki same w lesie przemierzające odmęty ciemności, kto im k***a teraz pokaże jak iść przez życie jak zabija się ich rodziców, szkoda mi było tych maluchów

Ciula tam "kłusownicy". Raczej myśliwi.
Zamiast płacić za utylizację to wywalili łby i wyszło taniej.
Bo same łby znalazłeś prawda?

Jak "Konfedernacja" to od razu wiadomo, że debil i idiota