Ile balotów

"Ała " i jedziemy dalej

Zajebisty kulig, po gołym asfalcie... Trzeba było na mordzie się przejechać, przynajmniej byłby materiał na harda.

A tak chcialem, zeby pie**olnal w beton. Nie zawiodlem sie, piwko!

A w tle słychać TDI

Wstałeś ch*ju (bo to pewnie Ty przyj***les). Jakbys nie wstal, to bym dal piwko Nastepnym razem sie postaraj

Widać mieliście ch*jowe dzieciństwo uważając to za coś dziwnego.

Robiło się takie coś za młodu. Tyle, że zamiast samochodu był motorower i jadący na sankach miał kask, który nie raz łepetynę uratował.

Robiliśmy tak pare ładnych lat temu, z tą różnicą, że było dużo szybciej i używaliśmy mózgu... Mimo, ze jeździliśmy po terenach, gdzie wypadek kończył się ślizgiem po śniegu, to obowiązkowo był kask od crossa, zbroja, nakolanniki i buty. No, ale my w ogóle jacyś dziwni byliśmy

Miedzy odwaga, a glupota, jest cienka granica;p

Dobrze, że nie było ofiar w ludziach tylko jeden idiota.
I żeby nikt się nie zesrał, że nazywam gościa idiotą bo sobie kulig zrobili. Jest idiotą bo wybrali takie miejsce zajebiste. Drzewa, słupy, betonowy mur, a na koniec murowane ogrodzenie, wszystko przy samej drodze.

To się chyba nazywa "dobór naturalny"? Tym razem się nie udało..

Dobrze, że nie było ofiar w ludziach tylko jeden idiota.
I żeby nikt się nie zesrał, że nazywam gościa idiotą bo sobie kulig zrobili. Jest idiotą bo wybrali takie miejsce zajebiste. Drzewa, słupy, betonowy mur, a na koniec murowane ogrodzenie, wszystko przy samej drodze.

Zesrałem się