Nie no plus za inwencję. Ale uważam to za stratę czasu. Po prostu są wszędzie dostępne miniaturowe kuchenki z nabojami na gaz. O palnikach na butlę turystyczną nie wspomnę. To tak trochę jakby ktoś na nowo wynalazł koło.
Mam coś podobnego do rozpalania węgla na grila, rura z kwasiaka która tworzy komin, w połowie komina siateczka z grubego drutu na który wsypujemy wungiel, od dołu rozpalamy kilka patyków, i mam do tego drewnianą rączkę - nie nagrzewa się - możemy swobodnie taki rozgrzany w kilka chwil węgiel wrzucać na grila. Przyśpiesza proces o jakieś 30min. Piwo za inwencję twórczą.
@tarcer123, po ch*j na piknik,ryby,polowanie czy inne wyprawy ma ciągnąć ze sobą gaz ? raz że zajmuje miejsce, dwa że waży, trzy że nawet po wypaleniu gazu pojemnik należało by zabrać a nie w krzaki pie**olnąć jak jest jednorazowy, a kilka patyczków zawsze się znajdzie
myślałem że gar postawi na tym kwietniku i tą kuchenkę pod nim