Co za wk***iający komentator.

Najbardziej to mnie to babsko wk***iało ...jak się biją mężczyźni to morda w kubeł kobieto

Kamerzysta też techniką nie grzeszy

0:37
"i'm sorry but the nigger's done"
Ja jebię. Biały nazywający białego murzynem.

Co do reszty to w sumie na jednego kopniaka na koniec ten j***ny surfer czy tam hipis albo hipster zasłużył pierwszym ciosem z partyzanta. Drugi kopniak już taki lamerski.

Co do tła komentującego to chyba wolę odgłosy małp z zoo.

ale i tak lepsze od ksw

Velture,
Właśnie chodzi o to że 1 kop nie za bardzo dotarł do odbiorcy. Za to 2-gi już tak konkretnie się spasował.

Po ich wyglądzie śmiem podejrzewać, że się specjalnie pokłócili, żeby się potarzać po ziemi i pomiziać spoconymi ciałkami.

The first rule of fight club is – you don't talk about fight club

@Velture No właśnie z tym słowem "nigga" jest trochę dziwnie...Czasem zdarza się, że nawet czarny powie do białego "nigga"

Jaki soczysty kopniaczek na koniec ahhh aż mi się powroty ojca po wywiadówce przypomniały

Dawno nie czułem takich emocji oglądając bijatykę Ależ trzymałem kciuki za tego w spodenkach, by się odegrał za tego partyzanta.

Obrazek

Specjalistka się znalazła, lepiej rozłóż nogi i przyjmij jakiegoś bolca, bo zaczynasz gwiazdorzyć.

I dobrze się skończyło. Blondas dostał ostry oklep za tego partyzanta na początku

pamiętam jak w podstawówce biły się cioty jakieś to zawsze się dusiły bo nie umiały się bić, to tyle w temacie ksw