Już jesteście nudni i powtarzalni jak dzieci w gimnazjum z tymi komentarzami o motop*zdeczkach. k***a po tylu latach ani to śmieszne ani ciekawe to pie**olenie motop*zdeczkowe.
Nie byłbym taki pewien co do winy kierowcy. To, że autor nagrania stoi oraz czerwone światło (chyba) dla pieszych sugerują, że motop*zda mogła się wpie**olić na czerwonym. Nie wspominając już o prędkości, bo tu już standard w tego typu nagraniach.