Tam gdzie pojawia się alkohol, często rodzą się "oryginalne" pomysły. Grupa mężczyzn znalazła sobie wyjątkową rozrywkę. Sam alkohol nie wystarczył, więc postanowili skorzystać z zabawek, które ustawione są na rynku. Lot samolotem-zabawką zakończył się jednak spektakularnym upadkiem.
Pilot zielony z przerażenia zwraca się do stewardesy:
- Skarbie za jakieś 5 min wyrżniemy o ziemię i nic nie jest w stanie tego
zmienić. Postaraj się to w jakiś łagodny sposób wytłumaczyć pasażerom.
Stewardessa wzięła to sobie do serca i pofatygowała się na pokład pasażerski.
- Proszę wszystkich o uwagę, czy byli byście państwo uprzejmi wyciągnąć
paszporty? Dziękuje, a teraz wszyscy unosimy je wysoko nad głowę i
machamy... Brawo. Teraz chwytamy je dwoma raczkami i łamiemy w ten sposób
żeby podzielić je po środku. Pięknie, miło się z Państwem współpracuje, a
teraz zwijamy te paszporty w ciasny rulonik, tak, bardzo ciasny i ...
... i wsadzamy sobie je głęboko w dupę żeby było Was łatwo zidentyfikować
jak już się rozbijemy.
Banda j***nych patoli, która jak czegoś nie rozjebie, nie rozk***i to chora chodzi. Wyj***łeś maszynę, to ja k***a podnieś kasztanie pie**olony. Ktoś za to zapłacił k***o.
Ja z kolegami kiedyś po pijaku wleźliśmy we 3 na znak naszej wsi, do dziś jestem w szoku, że żaden z nas nie spadł, lub znak się nie urwał, dodatkowo zastanawia mnie jak tam się wdrapaliśmy, będzie ponad 2metry.