Miałem nadzieję, że rzuci się na tego śmieszka...

k***a, gdzie to jeszcze kury hodują na własny użytek? ostatni raz tego ptaka to chyba w zoo widzialem

@up na wsiach, praktycznie w każdym gospodarstwie utrzymującym się z rolnictwa. Bo ci, którzy żyją na wsi, a pracują gdzieś tam po firmach, raczej kur nie mają (chyba, że mieszkają z teściami-emerytami, którym się jeszcze chce zajmować drobiem). Przynajmniej tak to wygląda w mojej okolicy.

PS. no co. wzięła se na później.

Ja też mam kury, na wsi nie mieszkam. Po tylu latach jedzenia jaj od własnych kur jak i też tych kur już bym nie tknął ch*jowych, śmierdzących, obrzydliwych jaj ze sklepu. k***a ja się dziwię ludziom jak oni to w ogóle potrafią jeść, ja bym tego nie przełknął.

Na początku nie wiedziałem czy to kury tak głosno gdaczą czy koleś się śmieje.

Po tylu latach jedzenia jaj od własnych kur jak i też tych kur już bym nie tknął ch*jowych

Molestowałeś własne kury? Co za chory zwyrol

Molestowałeś własne kury? Co za chory zwyrol

Dawałem siekierą przez łeb na pieńku, oskubywałem, wypruwałem bebechy, nadziewałem("HYHY CIEKAWE CZYM NADZIEWALES HYHY"), przyprawiałem, piekłem i zjadałem.

Gość wydaje odgłosy jak kura, co jajko zniosła i obwieszcza to wszem i wobec...

Królowa dzielni jest tylko jedna!

Gorszego gowna nie widzialem

Akurat jajka od wiejskich kur niekoniecznie muszą być lepsze. Statystycznie większa szansa na jakiś syf w środku jest właśnie w tych wiejskich, bo mało kto przejmuje się ich zdrowiem, tym co jedzą itp.
Do tatara nigdy nie dawałem jajek od domowych kur. A moi rodzice trzymają je sobie w domku pod miastem, więc mam z dość pewnego źródła.

Ehh, myślałem że to czarni wymyślili, a okazuje się, że podj***li pomysł kurom...

@Maupajoke
To są ludzie którzy nigdy nie molestowali kury?
Miastowe p*zdeczki...

yh yhy yh yh yh k***a ale śmiech

A na koniec Passat.