Chłopak wykorzystał okazję. Portfel leżał przy wejściu do mieszkania. W środku było prawo jazdy, dowód osobisty, dowód rejestracyjny i karta do bankomatu. 16-latek użył skradzionej karty. Z konta pokrzywdzonego zniknęło 80zł. Ministrant przyznał się do kradzieży. Powiedział funkcjonariuszom, że pieniądze wydał na gry. O dalszych losach chłopca i tym, jakie konsekwencje poniesie, zdecyduje sąd rodzinny.
A wystarczyło zwalić konia księdzu mordą, ręką, albo odbytem i dostałby dużo, dużo więcej kasy od księdza.
@mygyry - 250 zł. Przynajmniej tyle powiedział mi ksiądz Marian, że tyle Ci dał po tym, jak po wyjęciu ch*ja z dupy zlał Ci się na tyłek i trochę na plecak spadło.
Kombinować jak wyłudzić socjal, albo zapie**olić przy rozliczeniu dochodowego - zaradność, walka ze złodziejskim państwem.
Ksiądz wziął dobrowolnie zostawioną kopertę - złodziej!
Podwójne standardy narodu wspaniałego, czyli ludzi - kurew.
KK to organizacja działająca 2000 lat, dobrowolnie ludzie ją utrzymują. Zazdrościcie geniuszu trzepania kasiory na najbardziej pierwotnym instynkcie jakim jest wiara w siłę wyższą. Weźcie się za kombinowanie i organizowanie, a nie szydzicie z ludzi, bo na tym się nie 'nakradniecie'.