Napisałem, że miejsce zwierząt nie jest w domu, ale jakiś lewak uznał, że w takim razie powinienem uważać na pogodę... porównał mnie do zwierzęcia.
Napisałem, co o tym ćwierćczłowieku myślę, dostałem ostrzeżenie, w zasadzie 3/4 bana.
Dobra zmiana jak w polskim sądownictwie. Brawo....
Aleś k***a wymyślił...
A kot po prostu się zahaczył o jego spodnie i ten pajac panikując go wystraszył. Nie zaatakował go. Kot się zawsze wkurza jaka się o coś pazurem zahaczy, bo nie potrafi się inteligentnie odczepić, tylko zwyczajnie ciągnie na siłę.
Jak się ma kota to pasowałoby przeczytać instrukcję obsługi, bo to nie są proste zwierzęta dla bezmózgów jak np. niektóre psy.
k***a. mam takiego samego. chyba do posiłku będę mu robił zastrzyk z relanium...
Koty to zwykłe, sk***iałe pchlarze, które jedyne na co zasługują to wypie**olenie za drzwi na kopach. Nie wiem jak naj***ne trzeba mieć we łbie żeby trzymać kota w domu. Zapie**ala po wszystkim, po blatach, po siedziskach, po kanapach, po parapetach, po stołach, wszędzie, a do tego jeszcze załatwia się w domu. I w ch*ju mam, że robi to w kuwecie. Do tego piorą babom mózgi, kociary to top5 największych sp***olin umysłowych tego świata. Na szczęście kolejne pokolenie może już nie mieć do czynienia z kotami, bo jakie to są głupie ch*je, to głowa mała, nie dziwi mnie, że 9/10 placków na drodze to j***ny koci futrzak. Siedzą na krawężniku i czekają na najgorszy moment, by ruszyć na drugą stronę, akurat jak auto jest w takim miejscu, że jak nie jebniesz po hamulcu do oporu to będziesz miał zderzak do czyszczenia. k***a, jak ja tych stworzeń nie znoszę. Tfu.
Nie to żebym się dopie**alam,ale od 0.13 widać ewidentnie ...
...że kot ma uwięzioną łapę.
Nie jest to atak,tylko wrzask bólu.
Frajer zrobił to celowo.
Tak mam i lubię koty.
O k***a, chyba jakiś cię w dzieciństwie przer*chal i zostawił ślady pazurków na dupsku, które się do dzisiaj nie zagoiły...