Po pierwszym drapnięciu łydki trzeba było puścić psa i po sprawie

Koty to ch*je,temu psu zrobił by na pewno krzywdę.

haha ale jak na początku patroluje teren skubany gdy wykrył zagrożenie od razu do ataku bez zbędnego pie**olenia.

Koty to ch*je,temu psu zrobił by na pewno krzywdę.

Psy to p*zdy

A na końcu babka wutysztysztysz, zmieniła kota w doniczkę z roślinką i pozamiatane.

To się nazywa agresja obronna. Kot ma niemiłe doświadczenie z pasami i atakuje je pierwszy bo myśli że zostanie zaatakowany

U ruskich wszystko poj***ne na odwrót.

Kot moich rodziców to samo robił. Długo miał faze na zaczepianie psów, mimo ze byl wychudzony jakby z auschwitz dopiero co uciekl. Nie raz jakiegos kundla z podworka przegonil, jak ktos w odwiedziny przyszedl. No ale raz wk***il nie tego huskiego co trzeba. Podobno go odratowali, nie wiem jak teraz wyglada. Dawno w domu nie bylem.

kot bez smyczy... i bez kagańca

i bez mózgu

Dobry kot !!

w rosji nawet koty są poj***ne

Zamiast puścić psa i zapewnić materiał na harda, to p*zda go poddusza.

Ale o co chodzi? Moja kotka od zawsze tak robi. Dokąd uciekały psy mogę poznać po ścieżce krwi na asfalcie , mojego psa też kot terroryzuje. Ot ten typ tak ma.