Można też takie kupić ale piwo za domową konstrukcję. Zawsze mnie rozpie**ala kupowanie małym dzieciom drogich zabawek...a potem jak u mojej siostry największa frajda to miotła, kij i inne rzeczy które w domu już były albo leżą na dworze.
Żeby zrobić przyjemność i zająć czymś dziecko, wcale nie trzeba wydawać półtorej klocka na poastejszyn