W sumie nie wiem co on się tak pospinał. Chyba bardzo chciał pokazać wszystkim swojego pindola, bo innej opcji nie widzę.
Przecież każdy wie co ma robić przy bramkach- opróżniasz kieszenie, kładziesz na tacce kurtkę, pasek, zegarek czasami poproszą o buty i przechodzisz. Jeśli twój wygląd pokryje się z ich wytycznymi to trochę cię obmacają i lecisz dalej- jak nie masz nic na sumieniu to nie ma się co wkurzać.
Poza tym podejrzewam, że robienie z siebie głupka na lotnisku mu się nie opłaciło
Oni tam kwestie zakłócania porządku traktują bardzo serio, więc możliwe, że wesołek posiedział sobie jeszcze po tym w zamkniętym pokoju i może mu dojebali karę, zresztą słusznie.
Szkoda, że jeszcze nie krzyknął, że ma granat w odbycie, śmiechu by było co niemiara.