Policjant trzyma spust paralizatora przez 20 sekund, czym wywołuje u chłopaka atak serca, a następnie rzuca nim jak workiem ziemniaków. Dostał za to 4 lata więzienia.
Tak samo jak pedofilów trzyma się w izolatkach aby nie mieli kontaktu z resztą więźniów tak samo policjantów trzyma się osobno. Nie wiem jak w Polsce ale w USA są specjalne więzienia o bardzo niskich rygorach dla najmniej groźnych więźniów - zwykle 'aferzyści' itp. tam trafiają aby ich w normalnym pierdlu nie wycwe*owali w dupsko i nie pozabijali normalni bandyci.
Podobnie masz osobne pierdle dla więźniów politycznych itd.
Biały chłopaczek pewnie z wyższej klasy średniej z zawodu syn obeznany w paragrafach z for internetowych pyta czy został aresztowany. Policjant potwierdza ,że został. Ten dalej nie słucha policjanta i robi za żywą cewkę tesli. Policjant traktuje go jak gówno a później puszcza go tak ,że pomimo głowy będącej poza kadrem widać ,że raczej ryj o krawężnik przyj***ł konkretnie.
Ja jako Warszawiak, Polak i Europejczyk (w sensie ,że gówno wiem o stanach poza filmikami z neta) to jakby mnie amerykański policjant prosił o opuszczenie szyby do końca i wyjście z auta posłusznie bym to wykonał. Dla własnego bezpieczeństwa. Robiłbym dokładnie to o co prosi jak najszybciej bez zbędnego pie**olenia.
Czemu? Właśnie temu aby mnie nie zabił.
Później bym sobie jakiegoś żydowskiego adwokata znalazł i wywalczył odszkodowanie ale to już na spokojnie po wszystkim.
Nazwałbym to instynktem samozachowawczym.
W klatce z lwami jakby mi treser mówił abym się położył bo mnie lwy rozk***ią w drobny mak raczej też bym się słuchał poleceń a nie zgrywał cwaniaka.
odszedl z nim kawalek i myslal pewnie, ze kamera w aucie nie zlapie jak nim rzucil. ch*j z tym, co mlody zrobil, ale tak sie, k***a, do ch*ja, nie robi! i ch*j. wypowiedzialem sie.
W Polsce policjant poszedł by na urlop i L4 do czasu trwania śledztwa a potem by się okazało, że co prawda zatrzymanie nie było zgodne z procedurą ale sprawa się przedawniła
W Polsce policjant poszedł by na urlop i L4 do czasu trwania śledztwa a potem by się okazało, że co prawda zatrzymanie nie było zgodne z procedurą ale sprawa się przedawniła
Loaloa, takiego marnego trolla to dawno nie widziałem. A wracając do rzeczy, po pierwsze, stawiał czy nie stawiał opór, mamy pokazane na nagraniu, jak policjant sobie smaży człowieka, to raz. Po drugie mamy na nagraniu pokazane, jak policjant w trakcie smażenia sobie człowieka, każe mu wysiąść, ten nie spełnia prośby bo właśnie, jak już wspomniałem, smaży mu się pikawka, a policjant dalej robi sobie grilla. Rozmowa nie dotyczy stawiania lub nie oporu, ale przekroczenia uprawnień przez policjanta, do stopnia w którym zabija powoli człowieka. Proste.