Wiecie co jest smutne? Że polakom tak na prawdę idzie dobrze w dwóch sportach: właśnie w żużlu i jeszcze w skokach narciarskich (powiedzmy, że mówimy o takich stałych sukcesach), a te debile dalej będą pakować pieniądze w piłkę zaj***ną jego mać nożną... Przykre.
czyli indzie nam dobrze w sportach, które albo nikogo innego na świecie nie interesują, albo takich których praktycznie nikt inny nie uprawia ... do tego zacnego, wymienionego przez Ciebie grona dodałbym jeszcze brydż sportowy, szybownictwo i latanie precyzyjne. Dlaczego tam nie wkłada się pieniędzy?
W ogóle "sporty" motorowe to jedno wielkie nieporozumienie. F1, żużel, nascar... Jedynie rajdy jakoś się bronią.