Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy!
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy!
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy!
- Może i ślepy, ale jaki odważny!
Konie mimo swojego wdzięku i majestatu to wbrew pozorom dość głupie zwierzęta. Galopujący koń potrafi przestraszyć się leżącego patyka na drodze albo parasola do tego stopnia że potrafi zrzucić jeźdźca albo wpie**olić się w ogrodzenie.
Słyszałem o przypadku klaczy która przestraszyła się swojego nowo narodzonego źrebaka i w akcie paniki próbowała go stratować.