18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Konieczność zakupu węża

~Faper Noster • 2017-04-20, 18:49
Nie tłumaczę, bo grupa docelowa i tak zrozumie, a innych i tak nie rozśmieszy


krzyks

2017-04-20, 18:53
Faper Noster napisał/a:

Nie tłumaczę, bo grupa docelowa i tak zrozumie, a innych i tak nie rozśmieszy



Wiesz ile dostaniesz piw tak na wszelki wypadek? :amused:
Łap pierwsze :krejzi:

Ra...........hi

2017-04-20, 19:34
rozumiem, ale i tak ch*jowe. :kawa:

krzyks

2017-04-20, 19:47
Ratoshi napisał/a:

rozumiem, ale i tak ch*jowe. :kawa:



Zestawiłeś to ze swoimi tematami i takie wnioski? :homer:

MajkelT

2017-04-20, 19:53
Nie rozumiem i też ch*jowe.

~Velture

2017-04-20, 21:18
Old but gold.

HighBull

2017-04-20, 21:47
@k***iszonek
Proszz

K-Klient
S-Wsparcie techniczne(czy jak to się tam zwie…)

K:Cześć
S:Wsparcie Techniczne. Jak ci mogę pomóc?
K:Cześć,mam problem. Wasz program mówi, że mam kupić węża.Nie chcę.
S:Słucham?
K:Dostaje wiadomość, że potrzebuje węża do odpalenia tego (programu).
S:Przecztaj mi tą wiadomość,proszę.
K:Error: Potrzebny Python* do uruchomienia tego skryptu.

*-Język programowania(w skrócie)

P.S.Tłumaczone na szybko to też nie czepiać się o błędy :mrgreen:

Gizmolka

2017-04-20, 22:32
Myślałam, że każdy facet ma pytona, ale jak widać, co niektórzy to tylko węża w kieszeni :lol:

natking

2017-04-20, 23:12
@up pierwsza wypowiedź kobiety pod tematem z informatyki i już o kasie i jej wydawaniu. Wy macie kurewstwo w genach :amused:

Żart suchy jak życie informatyka :D

ho...........zo

2017-04-21, 06:08
Prawdziwe to jak zamach w smoleńsku.

tl...........01

2017-04-21, 14:13
Cytat:

Byłam w tamtym tygodniu na rozmowie kwalifikacyjnej, która poszła mi dość dobrze, ale na końcu zrobiłam chyba z siebie idiotkę. Gość, który prowadził rekrutacje powiedział mi, że jest pozytywnie zaskoczony moimi umiejętnościami jak na kogoś bez doświadczenia (miałam też kilkumiesięczne wakacje po studiach). Byłam już mega happy. Jednak na koniec jakoś dziwnie żartował i mówił, że jestem bardzo ładna i sugerował, że mam pracę niemal gwarantowaną. Chwilę później spytał mnie czy lubię się bawić pytonkiem/pytongiem (jakoś tak) i mówił coś o przejściu do pomieszczenia obok (nie dałam mu doprecyzować), a że moi znajomi używali tego słowa jako synonimu dla penisa, i tak mi zostało do dziś, to wzięłam to jako niemoralną propozycję. Kazałam mu się pie.... i wyszłam. Nawet nie słuchałam co tam dalej mówił. Później ktoś uświadomił mi, że mogło mu chodzić o język programowania, tylko dlaczego tak dziwnie miałby wymówić jego nazwę?

Wczoraj ktoś do mnie od nich zadzwonił i kazał mi przyjść w poniedziałek, bo chcą mnie zatrudnić. Wobec tego mam pytanie: powinnam tam pójść i przyjąć tą pracę czy szukać coś innego? Bo trochę się teraz krępuję i nie wiem co mam zrobić.


https://4programmers.net/Forum/Flame/284087-przyjac_oferte_pracy