Ja dosyć często na rowerze śmigam i dosyć często prowokuje niebezpieczne sytuacje, specjalnie bo lubię wk***iać ludzi Niesamowitą radość mi sprawia ten ból dupy na rowerzystów
Można gdybać o celowości protestu ale nic nie umniejsza winy kierowcy autobusu.
Po pierwsze ma zachować ostrożność i odległość od poprzedzającego pojazdu. Tłumaczenie że rowerzysta nagle zahamował jest absurdalne.
Po drugie nastąpiła kolizja po której uciekł z miejsca zdarzenia.
Taranowania innych uczestników ruchu nie można usprawiedliwić ich łamaniem prawa. Jakby na drodze leżało dziecko to by pobił przejechał bo nie wolno leżeć na drodze? Absurd.
Kierowca autobusu powinien mieć zatrzymane prawo jazdy i należy rozważyć zarzut usiłowania zabójstwa bo świadomie potrącił człowieka na rowerze. To nie był wypadek.
Pierwsze najechanie, no to po prostu niedomierzył odległości. To bym jeszcze zrozumiał, ale za to co potem zrobił powinien stracić uprawnienia do kierowania pojazdem i dostać dyscyplinarkę w pracy z kosztami naprawy autobusu. sp***olić z miejsca zdarzenia pchając przed sobą rower? Co to k***a ma być?!?
Ja dosyć często na rowerze śmigam i dosyć często prowokuje niebezpieczne sytuacje, specjalnie bo lubię wk***iać ludzi Niesamowitą radość mi sprawia ten ból dupy na rowerzystów