Mam wrażenie, że na rowerzystów najbardziej narzekają ludzie co wygrali prawko w chipsach, którzy są na tyle niepewni siebie, ze nie potrafią wykonać manewru wyprzedzania i k***ują pod nosem jak widzą w oddali rower
Sam od czasu do czasu wsiąde na rower i niesamowicie mnie to bawi kiedy jadę ulicą, blisko krawężnika, za mną tworzy się korek bo k***a chłop nie ma na tyle chyba odwagi baźd zwyczajnie umiejetności żeby wyprzedzić.
Tylko nie zaprzeczajcie, jeżdżę rowerem, jeżdżę samochodem, widzę jak ludzie mają problemy z manewrem wyprzedzania, jakie mają problemy w podejmowaniu decyzji na drodze.
Może w twojej wiosce tak jest. W miastach często pas ruchu jest ograniczony z dwóch stron krawężnikami (np. z jednej strony chodnik, z drugiej torowisko) i miejsca zostaje tyle, że jak jedziesz czymś większym, niż Tico to po prostu nie ma szans się zmieścić. Oprócz tego co kawałek zwężki i wysepki na przejście dla pieszych + progi, żeby się zbyt płynnie nie jechało.
Może w twojej wiosce tak jest. W miastach często pas ruchu jest ograniczony z dwóch stron krawężnikami (np. z jednej strony chodnik, z drugiej torowisko) i miejsca zostaje tyle, że jak jedziesz czymś większym, niż Tico to po prostu nie ma szans się zmieścić. Oprócz tego co kawałek zwężki i wysepki na przejście dla pieszych + progi, żeby się zbyt płynnie nie jechało.
Mam wrażenie, że na rowerzystów najbardziej narzekają ludzie co wygrali prawko w chipsach, którzy są na tyle niepewni siebie, ze nie potrafią wykonać manewru wyprzedzania i k***ują pod nosem jak widzą w oddali rower
Sam od czasu do czasu wsiąde na rower i niesamowicie mnie to bawi kiedy jadę ulicą, blisko krawężnika, za mną tworzy się korek bo k***a chłop nie ma na tyle chyba odwagi baźd zwyczajnie umiejetności żeby wyprzedzić.
Tylko nie zaprzeczajcie, jeżdżę rowerem, jeżdżę samochodem, widzę jak ludzie mają problemy z manewrem wyprzedzania, jakie mają problemy w podejmowaniu decyzji na drodze.
Dosłownie już widzę jak ktoś to na dzidę wpie**ala... słaby poziom na sadola
Mam wrażenie, że na rowerzystów najbardziej narzekają ludzie co wygrali prawko w chipsach, którzy są na tyle niepewni siebie, ze nie potrafią wykonać manewru wyprzedzania i k***ują pod nosem jak widzą w oddali rower
Sam od czasu do czasu wsiąde na rower i niesamowicie mnie to bawi kiedy jadę ulicą, blisko krawężnika, za mną tworzy się korek bo k***a chłop nie ma na tyle chyba odwagi baźd zwyczajnie umiejetności żeby wyprzedzić.
Tylko nie zaprzeczajcie, jeżdżę rowerem, jeżdżę samochodem, widzę jak ludzie mają problemy z manewrem wyprzedzania, jakie mają problemy w podejmowaniu decyzji na drodze.
Od os to się odwal bo to pożyteczne stworzenia.
Wolę k***a muchy i komary niż 35C w chalupie