k***a pewnie z 80 lat rosło i było żarte przez korniki a pie**olnęło akurat jak ktoś przełaził obok, swoją drogą jak nie miała liści to debile mogli wpaść żeby wyciąć. I nie ma pie**olenia że Rosja to Rosja tamto, u nas to samo. Po drodze do mieszkania mijam codziennie dwa drzewa do któryś ktoś przyczepił kartki "uwaga przeznaczone do wycięcia z powodu zagrożenia". I tak stoją sobie tuż obok ścieżki rowerowej i chodnika niemal w Centrum Warszawy z tymi kartkami ze czwarty już k***a miesiąc. Jak ktoś tu z ochockiego samorządu zagląda to róg Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej - znikają do 21 października albo zagłosuję na PiS!
Nie musi już mieszkać w Rosji. Jego trud skończon. On wygrał.
Chociaż jego rodzinę czeka gułag za kołem podbiegunowym bo nie można w Rosji umrzeć bez pozwolenia Wladimira Wladimirowicza. Życie należy do państwa a nie do człowieka.