Każdy, któremu zajeżdżają drogę z przeciwka, wali w prawo prosto w zajeżdżającego... zamiast odbić w lewo gdzie pusto zazwyczaj... Sam miałem kilka podobnych sytuacji i żadna nie skończyła się moim dzwonem. Z drugiej strony nie byłoby czego tu oglądać gdyby nie ich poświęcenie