Własciciel do odstrzalu. Do psów nic nie mam tak zostaly wychowane.
Moim zdaniem akurat na niektore rasy psow ktore jednak potrafia zrobic zagrozenie powinno byc pozwolenie i ch*j.
Na chwilę obecną mamy 11 ras psów agresywnych które widnieją w wykazie, właściciel musi mieć zezwolenie na posiadanie takiego gada. Ciężko dostać takowe na psy duże jak chociażby kaukaz, jeśli chcemy go trzymać w bloku, ale większość urzędów ma to w ch*ju. Chyba, że znajdzie się dociekliwy służbista który się do tego dopie**oli. Patusom mającym psy agresywne bez posiadania kwitu są zwyczajnie w świecie odbierane. Prócz utraty zwierzaków tracą też często kilka jak nie kilkanaście potrąceń kasy z mopsu.
Racja. Pieskom powiedzieć, że to złe i że tak nie wolno i już nigdy nikogo i niczego nie zagryzą.
Może to i wina właściciela i ch*j mu w dupę, ale jednak są wyznaczone rasy psów mniej i bardziej agresywnych, więc kwestie wychowania możecie sobie powsadzać w dupę. Bo nie wierzę, że ktoś bierze psa z tych agresywnych po to, żeby nie był agresywny, bo to się mija z celem.
Psie sprawy, nie ma co sie wpie**alać, niech się zagryzaja.
Najlepiej zagonić kilka do zagrody poobkładac kijami po jajcach to chętniej się zagryzą, piekny widok, tylko duzo hałasu.