Na parkingu kobieta w pogaduszki wdała się z jegomościami, z których jeden z nich z zimną krwią w głowę strzałem życie jej odbiera, a truchło jej na ziemię bezwładnie pada bez duszy i życia.
Ale skumajcie jaka tam jest znieczulica. Przełożenie na nasze realia to jakby jakiś naj***ny gość jebnął liścia pannie a ludzie stoją i tylko co po niektórzy coś powiedzą. "Janek k***a no co ty przecież to Krystyna" czy coś w ten deseń.
Ale skumajcie jaka tam jest znieczulica. Przełożenie na nasze realia to jakby jakiś naj***ny gość jebnął liścia pannie a ludzie stoją i tylko co po niektórzy coś powiedzą. "Janek k***a no co ty przecież to Krystyna" czy coś w ten deseń.
Znieczulica jak w Polsce tylko w inny deseń. Mąż bije żone, tłucze w końcu na śmierć. Sąsiedzi wyj***ne, biją cię pod oknem sąsiadów, wyj***ne, stary posuwa Cię tak, że cały blok słyszy. Wszyscy wyj***ne.