W historii ewolucji naszego gatunku, czyli około kilkadziesiat tysięcy lat. Kobieta nie ruszała sie za daleko od ogniska, chyba tylko po to by sie wysrać w pobliskich krzakach, nazbierac jagód albo umyć w rzece.
Jej mózg został przystosowany w toku ewolucji do ogarniania zupełnie innych rzeczy, np opieka nad potomstwem, stad wysoka inteligencja emocjonalna. W wiekszości słabo radzi sobie z koordynacja oko-reka, wyznaczaniem kierunku czy mierzeniem odległości.
Wiec nie wymagajmy zbyt wiele od samic za kierownicą i takie rzeczy nie powinny nas dziwić.
Kobieta może jebnięta, ale ten chiński samochód to jakaś padlina.
Jeśli to automat to nie miał prawa ruszyć z włączonym biegiem przy otwartych drzwiach.
Mam ojropejskiego automata i wiem co mówię. Robiłem testy przy 10km/h - w trakcie jazdy otwierałem drzwi i samochód gwałtownie stawał.
Automaty mają opinię tych łatwiejszych, bardziej przyjaznych, ale jest zupełnie na odwrót. Owszem, manualem ciężej nauczyć się jeździć bo bez wyczutego sprzęgła samochód gaśnie. Ale to co jest jego największą wadą jest i ogromną zaletą. Jak ktoś spanikuje, to autem nie ruszy na oślep, ono po prostu zgaśnie. Kobiety które mają problem żeby jeździć manualem, przesiadają się na automaty i tu jest zasadniczy błąd. Bo skoro nie ogarnia mieszania lewarkiem na spokojnie, to nie ogarnie zachowania w automacie przy jakimś stresiku.
Później mamy filmy w których samochód ruszył, bo babka puściła hamulec mając wrzucony D, a w panice jeszcze dała w palnik!