Typowe sadolowe kino akcji z Azji. Długie jak "Moda na sukces" ale kończy się szczęśliwie (dla typowego S...) Pomiędzy, lubią sobie przywalić (czasami efektownie) lub przejechać. Jest nawet strzelanina. Tylko brać popcorn i oglądać.
Kuźwa mać, to jakaś Sebiksowa ping-pongowa podróbka Yakuzy.
Japońce nie robią takiej błazenady. bo nawet na Harda tego nie wstawisz.
Typowe azjatyckie Janusze w klapkach, a trzeba było włożyć skarpety i sandały.