Nie wiem, czy oglądaliście to, czy nie. Chodzi o ustawę dot. chorych dzieci i sytuacji z okupacji sejmu (w dobrym tego słowa znaczeniu) przez rodziców chorych dzieci oraz same chore dzieci.
Wk***ia mnie, że poprzez taki szantaż ludzie mogą wyłudzać od władzy większy socjal. Jednak to nie jest słabość tej konkretnej władzy jaką mamy (imo premier poradził sobie z tym najlepiej jak mógł, czyli zwiększył im te zasiłki, ale nie aż tak jak oni żądali), a demokracji. Ten, kto wymyślił tę akcję z sejmu powinien zawisnąć, a przynajmniej dostać dożywotni zakaz brania udziału w życiu politycznym.
I jeszcze kawał, który był kiedyś na sadolu:
-Czym się różni gej od matki z niepełnosprawnym dzieckiem?
-Gej ma partnera.
Ti...........ch
2014-04-13, 21:47
Jakim prawem oni chcą trzymać te warzywa przy życiu za moje pieniądze? Ja na to zgody nie wyrażam!
czarna-owco a dlaczego ich pensje i diety są w ch*j wysokie?
dlaczego każdy, kto dopcha się do rządowego koryta ma darmowe helikoptery, samoloty, własnych szoferów, nie płacą za taxi i jeszcze mają immunitet?
jeśli mi odpowiesz na te wszystkie pytania z sensem, przyznam Ci rację i postawię zimne piwo, ba flaszkę
lemo1029, założenie jest takie, że jeśli będą mieli legalny hajs, to nie będzie ich kusić do brania łapówek.
Wracając jeszcze do tematu: przeanalizujmy co premier mógł w tej sytuacji zrobić kiedy w sejmie pojawili się ci rodzice:
a) Powiedzieć: "ch*ja dostaniecie" i nie dać ani grosza, to potem wszystkie media by na nim psy wieszały jaki to nieczuły na ludzką krzywdę, matki by tam siedziały do oporu, aż w końcu policja musiałaby interweniować, a wtedy, to już polityczny koniec dla wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek uścisnęli mu rękę.
b) Zgodzić się na wszystko co postulują - też by stracił, bo się ugiął i przyznałby, że jednak zapomniał o jakiejś grupie społecznej, dodatkowo pod sejm zaczęli by przychodzić inni poszkodowani przez los. Plus kolejny wydatek z budżetu. Gdyby był on chociaż jednorazowy, ale to trzeba będzie płacić im dożywotnio i nic się nie zanosi, by liczba takich rodzin się miała zmniejszyć, wręcz przeciwnie. A myślicie, że kiedykolwiek jakaś demokratyczna władza w Polsce odważy się tknąć te zasiłki i znowu obniżyć, bo budżet nie wyrabia?
c) Rozwiązanie pośrednie, na które się zdecydował, czyli zminimalizowanie strat.
Takie już uroki demokracji (a nie konkretnych ludzi sprawujących władzę), nie mam pojęcia jak Polska może wyjść z tego błędnego koła.
To odpowiedz mi jeszcze na jedno - biorą kasę, miliardy na duperele, nic nie wnoszące ustawy, igrzyska olimpijskie, które są u nas zbędne. A dług publiczny rośnie. Który jednak i ty spłacasz.
A co do łapówek i legalnego hajsu. Czy legalnym jest okradanie, mnie, ciebie, innego sadola, babki o kulach lub twojego rodzica? Aby tylko im się żyło lepiej?
Nawet nie potrafi nasz premier odpowiedzieć o swoich dochodach, odpowiedź zdawkowa, że on pani do kieszeni nie zagląda.
Jednak premier, prezydent oraz rząd powinni dawać dobry przykład i dobrze kierować państwem, a nie kraść na prawo i lewo i bronić się immunitetem.
Gdyby byli tacy dobrzy jak oni mówią takie coś jak immunitet byłby im niepotrzebny.