pie**olicie jak potłuczeni.
Rodowici syryjczycy siedzą u siebie i owszem, strielaju, ale do terrrorystów islamskich.
Generalnie katolicy w syrii żyją w spokoju, oczywiście na terenach kontrolowanych przez assada.
Ma w tym interes.
To samo było u mubaraka czy kadafiego, wręcz wzajemny szacunek muzułmanów egipskich czy libijskich a katolików.
Ale komuś k***a to przeszkadzało, ktoś chciał wprowadzić demokrację żydowsko - saudyjsko - roponośną.
Na szczęście assad się trzyma, a w egipcie rządzą wojskowi, którzy nie pałają miłością do islamistów