Ten w osobówce zbierał się do skrętu jak do walenia jeża.
No i jeszcze to stare porzekadło ciężarowych "Nie możesz zahamować? Wal w osobówkę"

5 lat jeżdżę na dużych i pierwsze słyszę takie porzekadło.

---
była kilka lat temu afera, że instruktorzy ucząc nowych adeptów chcących być kierowcami ciężarówek tak im mówili. Ktoś to nagrał i od razu afera

Przecież widać, że się starał. Załadowany TIR to nie osobówka, że hamuje w miejscu... a jako ciekawostkę dorzucę, że pociągi, okręty samoloty oraz asteroidy mają podobnie.

https://www.youtube.com/watch?v=vI9EIjUx20I

nic nie tłumaczy osobowki, bo jeśli,
auto miało usterkę, to pewnie nie pierwszy raz wtedy powinno się odprowadzić do serwisu,
a jeśli kierowca dupa, widać jak jedzie, to wogole nie powinien sam prowadzić

akcja rodem z:

Patrząc co on ma na tej naczepie to pewnie jakby miał nawet nowe hamulce to by nie dał rady.

On skręcał korzystając chyba z lokalnej studni grawitacyjnej jako przyśpieszenie