Kolejny powód do eksterminacji pchlarzy z przestrzeni miejskiej.
Ciekawe który sie tam zesrał
W Warszawie ludzie śmierdzą gównem psim.Jak kiedyś tam byłem,to czułem się jak na polu minowym.Każdy chodził po gównach i nawet uwagi na to nie zwracał.
Bo to pie**olona wieś. Nazjezdzało sie tam wsiurów, a akzdy wsiór zabrał ze soba psa. Trzymjaa je w blokach z wielkiej płyty, wyje to i szczeka cvały czas.
Nie zesraj się p*zdeczko. Ja za to słyszę jak twoje małe zjeby, które dziećmi nazywasz wrzeszczą ryjami dzień za dniem.