I to się nazywa dopiero kultura małżeńska, nie to co w zaściankowej Polsce.
Tak, bo w Polsce wszyscy są grzeczni i nie istnieje u nas coś takiego jak 'przemoc w rodzinie'
Weź ty się jebnij w ten swój łeb.
Różnica polega na tym, że u Nas się trafiają jakieś pojedyncze, patologiczne przypadki, a u nich to jest wręcz tradycja narodowa...
Tak, bo w Polsce wszyscy są grzeczni i nie istnieje u nas coś takiego jak 'przemoc w rodzinie'
Weź ty się jebnij w ten swój łeb.