Sobota rano po piontuniu.
Po ostrym na cienkim.
Gówniana robota.
Sobota rano po piontuniu.
Smacznego j***ne pijaki.
Jakiś "fachowiec" położył gównorurę w poziomie. To nie miało prawa działać. To nie akwedukt.
Mieszkałem w takim domu. Sracz połączony z rynną, bez kreta kilka razy w tygodniu to nie ma prawa istnieć