HuN, Pędzi na Ciebie parę ton stali z ogromną prędkością widząc taki widok dostajesz ogromny strzał adrenaliny oraz jesteś w szoku no i mając zaledwie ułamek sekundy nie myślisz tylko działasz to co Ci podpowiada instynkt czyli sp***ALASZ PRZED SIEBIE W ch*j, chyba, że jesteś odpowiednio wyszkolony (wytresowany) no to wtedy może zadziałasz inaczej.
Odskoczenie w tył jest o tyle trudniejsze, że wiąże się z ryzykiem, że coś/ktoś tam może stać i blokować drogę, czego nie widać. Ponadto, łatwiej jest przyspieszyć, niż zatrzymać się i rozpędzać w tył (zachowanie energii/bezwładność). Uciekając do przodu uzyskamy także potencjalnie większą prędkość niż odskakując w tył.
No i jeszcze można mieć nadzieję, że pędzący pojazd będzie logicznie próbował mijać pieszego z tyłu, a nie stroną w którą on zmierza.
Są to czynniki, które mózg podświadomie analizuje w takich sytuacjach.
Czemu on uciekał przed siebie wprost pod auto, a nie do tyłu? "Przypadkowa" ofiara?
Nie tak dawno był tu filmik z bardzo brutalnego potrącenia na Ukrainie, gdzie zginął młody chłopak. A stało się tak, bo zaczął wracać zamiast przebiegać w stronę którą szedł. Kierowca widząc osobę odbija w kierunku z której ona idzie (taki instynkt), więc zasadne jest przebieganie dalej. Żaden kierowca widząc pieszego na jezdni nie odbije w stronę, w którą się porusza, tylko w przeciwną.